Najbardziej lubię te książki, które już znam

2007-05-22  Madzia-

Mam całą półkę książek czekających na przeczytanie, a po raz setny czytam stare kryminały Chmielewskiej. Do „Wszystko czerwone” wracam mniej więcej raz na rok i mimo, że znam to prawie na pamięć, to i tak nie mogę powstrzymać śmiechu przy tekstach pana Muldgaarda („Azali były osoby mrowie a mrowie?”). A mój ulubiony fragment to ten:

-Okazuje się, że Joannie Edek robił coś takiego, że naprawdę trzeba go było zabić.
-Przypuszczam, że zwariowałaś ze strachu – powiedziałam z odrazą. -Co, na litość boską, Edek mi robił?!
-Właśnie nie wiem. Powtórz, co powiedziałaś.
Zosia patrzyła na nas z rozpaczą w oczach.
-Powiedziałam, że ni mnie grzał ni mnie ziębił.
-Ział! Edek cię ział i grzębił!
-Oszalałaś?! Przeciwnie! Nie ział mnie! I nie grzębił!
-Nie – powiedziała Zosia. -To jest nie do zniesienia. Trupy i obłęd. Wy chyba obie jesteście pijane.

:)
A czytał ktoś najnowszą książkę Chmielewskiej, „Zapalniczka”? Podobno lepsza, niż poprzednie, ale nie wiem, czy warto kupować.

“Najbardziej lubię te książki, które już znam”, Komentarze: 2

  1. narwanka:

    Tu masz notke na blogu mojej znajomej na ten temat :) http://blog.monoverse.net/2007/04/23/zapalniczka-recenzja/

  2. sylwia.b:

    Siedzimy wlasnie z Siena na nocce we fyrmie, ktora juz niedlugo przestanie byc jego firma a zostanie moja i przegladajac internetowe smieci znalazlam linka do ebookow. Chmielewska jest rowniez. Ale bez zapalniczki. Moze przyda Ci sie mimo to :)

    http://www.4shared.com/dir/2415844/77bff09b/sharing.html

Leave a Reply