Jesteśmy wolni
2008-04-20 Madzia-Hania pierwszy raz w swoim dwudziestomiesięcznym życiu zasnęła wieczorem bez mamy i spędziła z dala ode mnie całą noc. Wczoraj wieczorem zostawiliśmy Hanię u babci Krysi, z całym ekwipunkiem pluszaków (Dudu, Karolek i kotek), książeczek (o mamie, o babie i o myszy) i oczywiście z momem (smoczkiem). Ok. 21 przyszedł raport sms-em, że Hania śpi i wszystko w porządku. Czyli da się, nie robi przewidywanych przez Sławka awantur i histerii, nie ma mamy to trudno, jest babcia, też dobrze.
Tralala, będę mogła sobie pojechać na weekendowe skrapowanie na Wolin w czerwcu
2008-04-21, 09:09
Hurra! Hurra!
2008-04-21, 09:10
Hani gratulujemy przespanej nocy ))
2008-04-21, 09:20
Hehehe … ciesze sie, ze u dziadkow Hania zasnela bez problemow, jednak musze Cie zmartwic. W domu prawdopodobnie nadal nie bedzie tak kolorowo.
Pawelek zasypia wszedzie i ze wszystkimi bez problemu … o ile mamy nie ma w tym samym mieszkaniu. Jesli mama jest w domu (w drugim pokoju/kuchni/lazience/ew. wyszla z psem) to Pawcio nie odpusci i jeczy, ze chce mame. Jesli mama jest w pracy, mlody spedza czas ze mna lub z (pra)dziadkami to potrafi zasnac sam w 5 minut i bez zadnego slowa grymasu
2008-04-21, 12:59
Ale ona w domu zasypia normalnie (oczywiście, że ze mną), a w nocy śpi normalnie (czyli raz albo dwa muszę wstać i jej smoczka dać, jak zgubi). Nie w tym rzecz – ja się cieszę, że zasnęła beze mnie u babci, bo dzięki temu wiadomo, że można ją zostawić na noc i nie będzie tragedii. I tyle
2008-04-21, 13:07
Aha – ta noc nie była tak całkiem przespana, bo się niunia obudziła o 23 i do 1 nie spała, tylko leżała, bawiła się z kotkiem, przewracała… Tak jak w domu czasem (odpukać, już dawno tak nie miała). Niemniej jednak główny cel został osiągnięty, tzn. wiemy, że w ogóle zasypia beze mnie i nie jest z tego powodu nieszczęśliwa