Nasz mały mądralinek
2007-07-10 Madzia-Hania ma już ponad 10 miesięcy. Jest już taka duża! Jak podnoszę ją z łóżeczka, to nóżki się majtają. Jak bardzo dawno to było, kiedy była takim maleńkim zawiniątkiem z wielkimi oczami. Oczy jej zostały wielkie, śmiejące się albo zaciekawione. A poza tym poznaje świat. Najbardziej lubi pozycję stojącą, chyba czuje, że im wyżej, tym więcej ciekawych rzeczy, które niedobrzy rodzice przed nią chowają. Zdarza jej się już nawet chwilę ustać samodzielnie, bez trzymanki, chodzi prowadzana za jedną rączkę, albo sama – trzymając się czegokolwiek. Nawet jak raczkuje, to już nie na kolanach, tylko na prostych nogach, z pupą do góry. Prześmiesznie to wygląda.
Bardzo dużo gada (gegegege, bebebebe, memememe, babuch, egee, jem, mam, ziem, nee, bam…), nauczyła się dmuchać (zdmuchnie sobie świeczkę na urodzinowym torcie), gwizdać gwizdkiem od czajnika (nosi go w buzi i dmucha, strasznie zadowolona, że robi hałas), pokazuje, jakie było dobre jedzenie – klepie się po brzuchu, jak lezie tam, gdzie wie, że nie wolno, to sama sobie paluszkiem grozi „Nu nu nu”, bije brawo i robi różne inne sztuczki
Poza tym jest takim przytuliskiem – więcej niż wcześniej się przytula (i rozumie, jak się mówi, żeby się przytuliła), daje buzi (także zwierzątkom na obrazkach i pluszakom). To strasznie słodkie jest, jak przylezie taki kochany dzieciaczek, uśmiecha się i tuli.
Z ostatnich rzeczy, które mnie zaskoczyły trochę, to karmienie prosiaka-grzechotki (Hania gryzła gumowego gryzaka, a potem zaczęła go pchać prosiakowi do pyska) i to, że lubi, jak jej się nos gruszką czyści – dzieci przeważnie tego nienawidzą! A ona, jak dorwie przypadkiem tę gruszkę, to sama sobie do nosa pcha, albo daje mi do ręki i nadstawia nos Trzy światy z tym dzieckiem. Coraz więcej będzie się z nią działo, coraz więcej i szybciej będzie się uczyła, więc chyba częściej będę pisała o tych cudach.
2007-07-10, 22:24
oj jak się czyta o takich cudeńkach aż sie dusza śmieje) ja poznaje na wlasnej skórze -jak oleczek już zaczął odwzajemniać uśmiech.
2007-07-11, 10:50
A Lenka przytula sie coraz mniej… Szczypie nas, jak sie do Niej zblizamy
2007-07-12, 20:29
A ja mam obawy co do tego częstszego pisania… trudno będzie Ci znaleźć tyle czasu na siedzenie przy komputerze przy tak zdolnym maluchu
2007-07-12, 20:31
Raczej trudno będzie mi się od niej opędzić