Harry Potter, ostatnie starcie
2008-01-28 Madzia-Podobało mi się. Może trochę za dużo wędrowali bez celu tam i z powrotem, zamiast się zabrać do czegoś, ale w sumie może być.
I jeszcze mimo woli dokonałam pomiaru swojego tempa czytania. 120 stron na godzinę. Dobra, przyznaję, że naprawdę starałam się czytać szybko, bo byłam ciekawa, co dalej
2008-01-30, 07:12
2 strony na minutę? To niemożliwe. Umarłam ze zdziwienia.
2008-01-30, 10:02
2 strony na minutę? Aaaa, to jest ten scraping?
2008-01-30, 11:17
Asiu, no wiesz, mnie się naprawdę spieszyło, żeby się dowiedzieć, co będzie dalej
2008-02-18, 21:19
Ja poszłam na łatwiznę i zaczęłam od rozdziału o wyznaniach mojego ukochanego profesora. Nie zawodłam się- był szlachetny, ale mimo wszystko nienawidził Harego. To tak ja ja.
2008-02-18, 21:36
Hehehehe.
A ja się wyjątkowo powstrzymałam od czytania od końca, bo wiedziałam, że i tak się dobrze skończy