Wywiady

2010-01-08  Madzia-

1. W styczniowym Zwierciadle wywiad z Marianem Kociniakiem – który przez pół wieku nie rozmawiał z dziennikarzami, bo nienawidzi prasy. Czy warto było przerywać to milczenie, aby poinformować społeczeństwo, że jako dziecko, w czasie okupacji, miał wszy, a potem jako student pił w akademiku?

2. W Vivie – „Intymne fakty z życia Anity Werner ujawnia Piotr Najsztub”. Wydawało mi się, że dziennikarz powinien raczej wywiady przeprowadzać, niż ich udzielać, szczególnie, gdy są okraszone sesją zdjęciową w rozpiętej koszuli i turbanie z ręcznika. Bo albo się jest wiarygodnym dziennikarzem, albo celebrytą. Ale skoro Tomasz Lis może, to czemu nie Anita Werner, zwłaszcza, że jest od niego ładniejsza. Po wywiadzie robionym przez Najsztuba spodziewałam się jednak czegoś lepszego, tymczasem wygląda to tak, jakby Najsztub za wszelką cenę próbował panią Werner rozruszać, z tym, że zamiast rozmawiać o rzeczach, na temat których miałaby coś ciekawego do powiedzenia, zadaje jej po pięć razy te same durnowate pytania o bieliznę i z kim lubi robić zakupy. Czyli chce z niej zrobić idiotkę, co też na koniec się udaje, bo dowiadujemy się, że gdyby Anita Werner była zwierzęciem, to mianowicie pumą. Która jest wprawdzie drapieżnikiem i musi zabijać, żeby jeść, ale za to po jedzeniu jest jak kociak.

3. A że można z dziennikarzem (a nawet z parą dziennikarzy) zrobić sensowny wywiad, dowodzi, zamieszczona również w styczniowym Zwierciadle, rozmowa z Beatą Tadlą i Radosławem Kietlińskim. Prywatnie są parą, zawodowo – dziennikarzami newsowymi konkurencyjnych stacji, i umieją o swojej pracy i życiu opowiedzieć ciekawie i bez idiotycznie intymnych wyznań.

Leave a Reply