Dzieciowe przygotowania
2006-07-30 Madzia-W zasadzie mamy już wszystkie rzeczy, potrzebne dla dzidzi na starcie, a zapewne i trochę takich, które się nie przydadzą, ale są Nie musieliśmy dużo kupować, bo moje dwie przyjaciółki zachomikowały mnóstwo dóbr po własnych dzieciach, żeby mi przekazać. Dostaliśmy łóżeczko, wózek, fotelik samochodowy, bujaczek, kojec, wanienkę i milion ubranek i zabawek, więc sama dokupiłam już tylko jeden ubrankowy zestaw, żeby Hania miała coś od mamy No i jakieś tam kocyki, kosmetyki, przewijak, parę flanelowych pieluszek itp. drobiazgi.
Przy okazji oglądania dziecięcej pościeli stwierdziłam, że wbrew oczekiwaniom wybór wzorów jest bardzo ograniczony – większość to jakieś okropne, kaleczne misie albo biedronki, zwyczajnie brzydkie. Najładniejsze ze wszystkiego są żyrafki, które to znalazły się też na pościeli zakupionej dla Tosi przez Izę (opisy na gadu-gadu są nieocenionym źródłem wiedzy o bliźnich ) Ponieważ pościel akurat mam, więc żyrafki na beżowym tle zakupiłam w postaci flanelowych pieluszek.
Nie możemy też znaleźć zasłonek do Hani pokoju. Wymyśliłam sobie, żeby były granatowe w jakiś ładny wzorek (mogą być nawet misie, byle _ładne_) i biała, gładka firanka. No niestety, wybór jest minimalny, tzn. w ogóle jakiekolwiek zasłonki w dziecinne wzory widziałam wyłącznie w Jysku, ale były bardzo cienkie i nieładne. Chyba skończy się na gładkich granatowych zasłonach, za to firanka będzie miała jakiś obrazek może. Ale to nie tak zaraz, bo jest mi się strasznie ciężko ruszać, przy tym upale jeszcze gorzej, więc nie wiem, kiedy się gdzieś wybiorę. Na razie wisi zastępczo zwykła biała firanka od babci Marioli