Laurka
2006-11-17 Madzia-Wpis o Babciach i Dziadkach miał się tu znaleźć z okazji jakiegoś dnia babci albo innego pasującego święta, ale postanowiłam tę laurkę wypisać już teraz, bo jest za co Uwaga, będę słodzić!
Otóż chciałam niniejszym oznajmić, że zarówno Rodziców jak i Teściów wygrałam na loterii i są oni jak trafienie szóstki w totolotku. Zawsze uważałam moich Rodziców za cudownych ludzi i bardzo ich kocham, a odkąd poznałam Rodziców Sławka mam o nich takie samo zdanie, jak o moich. A ta cudowność i wspaniałość jeszcze bardziej objawiła się, kiedy byłam w ciąży i potem, kiedy Hania się już urodziła.
Gdyby nie pomoc obu Babć, to niechybnie zwariowałabym po dwóch tygodniach od urodzin Hani, bo miałam doła poporodowego i widziałam swoje życie w czarnych barwach. A one kochane, nie tylko mnie pocieszały, wspierały, tłumaczyły, przytulały, ale też przynosiły jedzenie (przez dwa miesiące po porodzie praktycznie nie musiałam gotować żadnych obiadów), pilnując, żeby było dobre dla mnie karmiącej, i zajmowały się Hanią. Moja Mama (mimo, że ma swoje zajęcia i zainteresowania) często z Hanią zostaje, albo zabiera ją na spacer, dzięki czemu mogę się gdzieś sama ruszyć z domu. Mama Sławka jak przyjeżdża też zajmuje się dzidzią, dodatkowo przywozi pyszne jedzonko, na które wcześniej zbiera zamówienia (jej krupnik i kluski ziemniaczane to bym mogła jeść na okrągło). A kiedy udzielają rad albo przedstawiają swoje zdanie, to nigdy go nie narzucają i nie gniewają się, że mamy swoje sposoby na życie Są absolutnie CUDOWNE i KOCHANE.
Natomiast nasi Ojcowie, oraz mój brat Grzesiek, stanowią nieocenioną pomoc w sprawach remontowo-budowlanych, samochodowo-transportowych oraz w zakupach sprzętu elektronicznego Za co również jesteśmy ogromnie wdzięczni.
Przy okazji, skoro już jesteśmy przy wdzięczności, chciałam podziękować moim najkochańszym przyjaciółkom, Asi i Ewie, za: wózek, łóżeczko, fotelik samochodowy, leżaczek, kojec, wanienkę, kocyki, zabawki i stosy ubranek, bo dzięki nim zaoszczędziliśmy kupę forsy oraz Agnieszce za kołyskę i wyciągnięcie mnie na spacer
2006-11-21, 23:49
Z zazdrości nic nie napiszę.
I dzięki za dobre słowo. Po raz pierwszy ktoś o mnie napisał w internecie! A nie, A. mnie kiedyś obsmarowała na swoim forum…
2006-11-28, 12:53
A ja obiecuję, że się poprawię i w tym tygodniu na spacer pójdę! Pod koniec tygodnia, hm?