Skok rozwojowy

2007-04-27  Madzia-

Hania długo nie chciała pokazać, jaka to ona jest mądra i ile rzeczy umie (bo oczywiście jest wielce mądra, tylko na razie tego nie widać tak wyraźnie). Sławek już tracił nadzieję, że kiedyś uzyska satysfakcjonującą reakcję na swoje codzienne poranne: – Papa, Haniu! Papa! Zrób papa tatusiowi!
Aż tu nagle niunia nie tylko zaczęła robić papa i pokazywać, gdzie lala ma oko, ale też reaguje smakowitym mlaskaniem na słowo „jedzenie” oraz pięknie mówi „am!”, kiedy się ją karmi. Nauczyła się otwierać szafkę i szufladę. Raczkuje na razie tylko do tyłu, za to domaga się pomocy we wstawianiu i bardzo lubi pozycję stojącą (zawsze trochę więcej widać).

A w największym szoku byłam dziś rano, jak Hania siedząc na kocyku stukała sobie klockiem w ten kocyk – klocek nie grzechotał, bo podłoże miękkie, więc rozejrzała się dookoła, wzięła drugi klocek w drugą rękę i zaczęła tymi klockami stukać o siebie. Trochę mi szczęka opadła. Nie wiedziałam, jak bardzo to jest zaskakujące i w ogóle cudowne, kiedy taki mały klusek, który nic nie czai, zaczyna kombinować i widać, że coś tam sobie w tym małym łepku myśli :)

“Skok rozwojowy”, Komentarze: 3

  1. BeStIa:

    Ja juz sie powoli przyzwyczajam do praktycznie codziennych niespodzianek w zachowaniu Pawelka (19 miesiecy). Od jakiegos czasu stara sie nasladowac to co robie, powtarzac to co mowie (jak go poprawiam z ‘ał ał’ na ‘piesek’ to zaczyna kojarzyc o co chodzi), jesc/pic tak jak ja (nie kubek z pokrywka i dziubkiem tylko normalny, zupa nie dziecieca lyzeczka tylko duza lyzka ;) ).

    Super uczucie jak widzisz kolejne etapy rozwoju :D Tylko jest cholernie niecierpliwy, np. gdy budowanie z klockow nie wychodzi tak jak on chce to zmienia zajecie ;)

  2. Asia:

    No, Magda, co Ty? Jaki klusek, co nic nie czai? Fantastyczne jest zycie z malym czlowiekiem, prawda? Niektorym wydaje sie, ze to tylko zmienianie pieluch ;)

  3. Madzia-:

    No taki śliczny, mięciutki, pachnący klusek :)
    Dopiero mając dziecko odkryłam, ile pozytywnej energii się od niego dostaje, bo przecież ono się cały dzień do ciebie śmieje – kto inny tak bezustannie okazuje swoją miłość? Jestem tym po prostu cała naładowana.

Leave a Reply