2007-09-22 Madzia-
Dzięki Bili, która mi przypominała o zdjęciach z Ustki, zostały one wreszcie wrzucone do galerii.
This entry was posted
on sobota, Wrzesień 22nd, 2007 at 21:46:23 and is filed under Różne.
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can skip to the end and leave a response. Pinging is currently not allowed.
2007-09-22, 23:06
Bardzo sie ciesze, ze zdjecia juz sa w galerii. Czekalam, czekalam i sie doczekalam
2007-09-24, 17:06
Dopiero teraz zauważyłam, że kupiliście wózek! Śliczny!
2007-09-24, 22:18
Przepraszam, ja w kwestii eksploracji meandrów kobiecej logiki: czym z wyglądu różni się wózek kupiony od wygranego na loterii, otrzymanego w prezencie lub np. kradzionego.
2007-09-24, 22:28
A ja w kwestii zrozumienia tekstu pisanego – co jest niejasnego w zdaniach, mówiących o tym, że Ewa nie wiedziała, że kupiliśmy wózek i jednocześnie, po obejrzeniu tegoż, uznała, że jest on śliczny?
2007-09-25, 01:11
Tak jest!
Mea culpa!
Wybacz!
Dopiero teraz zauważyłem, że kupiliście drewnianą rybę. Śliczna!
2007-09-26, 21:38
ha ha bardzo śmieszne. Wózek jest śliczny, niezależnie od źródła pochodzenia. Jasne? A może cos jeszcze wyjaśnić? Może to , że okreslenie wózka jako sliczny to komplement? Takie miłe słowa, jeżeli jeszcze ktoś nie rozumie…
2007-09-27, 19:27
Zdjęcie Hani z kiteczką – rozbrajające! Jakie to Wasze dziecko ma jasne oczy… po prostu piękne
2007-09-27, 20:00
Asia, uważaj, bo zaraz będziesz musiała tłumaczyć się z kobiecej logiki, czym się różni jasność oczu naszego dziecka od dowolnego innego dziecka…
2007-09-27, 23:17
„Jedna z dziewcząt rozwaliła mi mikrofon. Była bardzo zła, ale za to malutka i śliczniutka.” – Doug Johnson, korespondent WABC-TV w Nowym Jorku, wyrzucony ze spotkania Ruchu Wyzwolenia Kobiet w 1969 roku.
2007-09-28, 10:16
Piotruś, jak coś Ci leży na wątrobie, to może załóż swojego bloga i napisz, o co chodzi?
Albo z tym kolegą sobie pogadaj, bo tak coś czuję, że znajdziecie wspólny język – http://blog.cr3ate.com
2007-09-28, 11:57
Kurcze, Madalene!
Skąd pomysł, że mi coś leży na wątrobie czy gdziekolwiek indziej?
Naprawdę sorki wielkie, jeśli moim komentarzem uraziłem czyjeś uczucia itd..
Obiecuję, że jeśli kiedykolwiek jeszcze przyjdzie mi do głowy pomysł na komentowanie wpisów na Twoim blogu to będą to wyłącznie serie ekstatycznych ‘-ochów!” i „-achów!”.
2007-09-28, 21:16
Skąd pomysł? A wiesz, to taka moja kobieca logika.
2007-09-29, 00:05
Ech, Magda…
Rozumiem, że pierwsza wersja komentarza była za mało efektowna?
2007-09-29, 09:11
Tak.