Zaraz się zacznie – zaraz się zacznie!
2008-05-04 Madzia-Remont się zaraz zacznie.
Mamy już lokal zastępczy – cud prawdziwy i fuks niesamowity. Chcieliśmy dwa pokoje, na trzy miesiące, jak najtaniej (wiadomo) i jeszcze jak najbliżej domu. I udało się wynająć świetne mieszkanko, niedrogo, na trzy miesiące – 200 metrów od nas Ta lokalizacja i cena to w ogóle szok, że nam się tak udało. Pani właścicielka przyznała się, że mąż trochę nie chciał na trzy miesiące wynajmować, ale jej było nas żal, że z małym dzieckiem i z takim wielkim remontem, nie mamy się gdzie podziać i w ogóle, więc go przekonała. No proszę, są dobrzy ludzie na świecie.
(Jedyny minus tego mieszkania to brak internetu. Mam nadzieję, że Sławek coś załatwi z UPC, bo nie wiem, czy przeżyłabym odstawienie od sieci na tyle czasu.)
Dziś przenieśliśmy już parę kartonów z gratami, w tygodniu po trochu będziemy dalsze rzeczy wynosić, mam nadzieję, że w sobotę się już przeprowadzimy całkiem, a w domu zrobimy demolkę panelowo-tapetowo-wykładzinową. Panele w łazience zdjęliśmy częściowo już parę dni temu i mamy teraz taki industrialny look, zastanawiamy się, czy tak nie zostawić, że niby taki nowy trend wnętrzarski… Łazienka wygląda tak:
2008-05-06, 10:40
No dobra.. Ja sie przyznam, ze wam troche zazdroszcze tego remontu. Takiego kompletnego i calkowitego. My robimy tak po kawalku, wlasnymi silami, no coz.. z przyczyn oczywistych.
Remont mieszkania w ktorym sie jednoczesnie nie mieszka! Ach.. marzenie po prostu
2008-05-06, 11:25
No jasne, że to jest fajne, że będzie zrobione wszystko od razu (a przynajmniej te podstawowe rzeczy: podłogi, elektryka, ściany, drzwi), na później zostaną już przyjemniejsze rzeczy typu wybieranie mebli i ustawianie książek Ale ilość decyzji, które przy takim remoncie należy podjąć jest przerażająca.
2008-05-06, 16:35
O, jak dobrze, że macie już to mieszkanie zastępcze! Cuda się jednak zdarzają. Trzeba tylko umieć wierzyć.