Kosmos – ostateczna granica…

2009-05-13  Madzia-

czyli oczywiście „Star Trek”. Ale fajny! No po prostu fajny! I tak się przypominają te klimaty, łapanie odcinków różnych serii w różnych telewizjach… Ech…

Star Trek

Nic konstruktywnego nie napiszę, zwyczajnie mi się podobało i dobrze się bawiłam. Generalnie nie przepadam za prequelami i też nie przepadam za filmami o przenoszeniu się w czasie, bo to bez sensu jest, ale tu nawet się jakoś trzyma wszystko. I nie jest takie nadęte, jak „Nemesis”. Trochę strzelania i kosmicznych wybuchów, kosmiczne statki duże i jeszcze większe, trochę do śmiechu i oczywiście, jak w każdym amerykańskim filmie, ktoś musiał wisieć na rękach nad przepaścią. I ten Mr.Spock, bardzo, no naprawdę baaaardzo…

Ze względu na mój stan mocno błogosławiony poruszyła mnie scena narodzin Jamesa T. Kirka, gdyż oczywiście przebiegły one nad wyraz sprawnie. „Proszę teraz przeć, szybko, szybko!” i już, jest dziecko. No kuuuurdeż! Sławek mówi, że w filmie tak musi być, bo film nie może trwać 13 godzin. To ja bym chciała na jakimś filmie urodzić może.

Jeszcze z zupełnie innej beczki – tak sobie myślę, że chciałabym obejrzeć film, w którym graliby razem Hugh Jackman, Clive Owen i Christian Bale…

“Kosmos – ostateczna granica…”, Komentarze: 11

  1. Madzia-:

    Aha, i jeszcze tam do kompletu powinien być Alan Rickman, o.

  2. krzysiek z cork:

    stary ten nowy star trek to kaszana, nie tak jak za naszych czasow i magnetofony GRUNDIK,
    ,,otwieram ci jame ustna,, – pamietasz, az sie lezka kreci w oku:)
    milego

  3. slawek-:

    Pamiętam. I mam nadzieję, że dowody rzeczowe dawno zostały zniszczone :)

  4. krzysiek z cork:

    kiedys za komuny bylo fajnie, jest o czym pamietac:)
    milego

  5. Librarian:

    To w związku ze Star Trekiem: http://www.sophos.com/klingon-anti-virus/
    Obowiązkowy soft dla fanów serii. :)

  6. Madzia-:

    W związku ze Star Trekiem jeszcze to:
    http://www.kaczuszka.net/josevitsch.jpg
    ;)

  7. librarian:

    Haha! :)
    Wstałem z podłogi, rozprostowałem dywan i nic już nie wiem.
    To nostalgia czy próba publicznego upokorzenia? :)

  8. Madzia-:

    Tak mi się po prostu przypomniało.

  9. Librarian:

    Czy ja dobrze pamiętam, że był jeszcze Pickard-w-bokserkach-i-plastikowy-widelec? :)

  10. Madzia-:

    Widelec faktycznie, ale Pikarda w bokserkach chyba wyparłam.

  11. Librarian:

    To ja pójdę poszukać Spocka…

Leave a Reply