Niutuś przefajny
2006-12-26 Madzia-Hania skończyła dziś cztery miesiące. Od jakiegoś czasu już próbuje siadać, tzn. robi coś w rodzaju „brzuszków”, oprócz tego łapie własne nogi i ciągnie je rączkami do buzi, ale jeszcze nie daje rady, bo samą nogą ciągnie w drugą stronę Jest gadułą, gada, piszczy, brzęczy, burczy i pluje, a czasami udaje licznik gazowy – przy jedzeniu wydaje z siebie takie piski i posapywania jak gazomierz. Ma swoje ulubione zabawki, oczywiście takie, które łatwo wsadzić do dzioba i mamlać (np. stwór-ryba, szeleszczący i trzeszczący). Ma raczej regularny tryb życia, je co 3-4 godziny, po jedzeniu się bawi (trochę sama, potem trzeba pozabawiać), później drzemka, znowu zabawa, jedzenie i tak w kółko. W nocy śpi dobrze, nie wymaga noszenia, bujania, śpiewów i innych specjalistycznych obrzędów – chociaż nie wiadomo, jak będzie, gdy zdecydujemy się ją całkowicie wyekspediować do jej łóżeczka (teraz do północy śpi w kołysce obok łóżka naszego, a potem, po pierwszym karmieniu już do rana z nami w łóżku).
Poza tym Haniulek jest oczywiście prześliczny – chociaż czasem wygląda jak mały troll domowy A czasami jak były premier Marcinkiewicz, kurczę, będąc w ciąży tak okropnie nie lubiłam na niego patrzeć, a pokazywali go wtedy w telwizji na okrągło, no i się zapatrzyłam!
Z okazji świąt natomiast Hania została Mikołajkiem (i trochę też wilkiem, bo miała wielkie oczy i chciała koniecznie zjeść babcię, hehe).
2006-12-27, 22:47
Tak, jakbym czytala o mojej Lence Hania jest slodka
2006-12-28, 23:52
Mam nadzieję, że w noc wigilijną Hania przemówiła i babci nie zjadła …
2006-12-30, 18:07
Nie zjadła, ale jej starania były wystarczająco śmieszne
2007-01-08, 01:17
Kurnka. Rośnie jak na drożdżach.. Czym wy ją karmicie?
2007-01-08, 11:14
Miłością w płynie