Zróbmy nowe fontanny – a co ze starymi?
2006-04-23 slawek-Przeczytałem niedawno o pomyśle Gazety Wyborczej przekształcenia w fontanny szczecińskich basenów przeciwpożarowych. Pomysł pierwszorzędny, baseny przecież od dawna nie pełnią swojej funkcji, a 50 nowych fontann w mieście na pewno dodałoby uroku.
Mam tylko takie wrażenie, że autorzy pomysłu zapomnieli o tym, że w Szczecinie jest już sporo fontann i że część z nich stoi od lat zaniedbana, zarośnięta, zniszczona… Dlaczego unijnych pieniędzy nie przeznaczyć w pierwszej kolejności na renowację istniejących, często zabytkowych, obiektów?
Druga myśl jest taka, że skoro istniejące w mieście fontanny zarosły chwastami, to czy podobny los nie czeka tych kilkudziesięciu planowanych? Czy nie okaże się, że będą pracowały do pierwszej awarii, po której miasto już nie znajdzie pieniędzy na naprawę i konserwację? Bo skoro nie ma ich na te obecne, to skąd miałyby być na nowe?
A jakie jest Wasze zdanie? Czy nie uważacie, że lepiej najpierw zająć się tym co mamy i co nam niszczeje, a dopiero później myśleć o nowościach? Żeby nie byc gołosłownym pokażę dwie zaniedbane fontanny…
[GP:fontanna_teatr_letni]
[GP:fontanna_niepodleglosci]
2006-04-23, 22:52
Generalnie tak, zgadzam się… Tak to jest w naszym pięknym mieście. Na Niebuszewie (gdzie mieszkam), też jest taka fontanna ot! przy ul. Heleny… Od lat zarośnieta i z roku na rok bardziej zdewastowana.