Goodbye Elliott

2006-05-20  slawek-

No i stało się. W przedostatnim odcinku piątej serii Amerykańskiego Idola odpadł mój, może nie zdecydowany, ale jednak faworyt – Elliott Yamin. Żal chłopaka, bo akurat w USA, w przeciwieństwie do Polski, wyłącznie zwycięzcy Idola (z jednym małym wyjątkiem) zdają się dobrze sprzedawać.

Nie lubiłem Elliotta na początku, bo zdawało mi się, że nie radzi sobie z głosem. Być może faktycznie tak było, ale z tygodnia na tydzien gołym uchem było słychać jak się poprawia. Kiedy już ostatecznie się do niego przekonałem i denerwował mnie najmniej z pozostałej trójki… BAM! I nie ma Elliotta ;-)

Na placu boju pozostali: siwowłosy cudak szansonista Taylor Hicks oraz pustogłowa i nieelokwentna (ale za to z jakim głosem!) Katharine McPhee. Oboje zmierzą się w finale w hollywoodzkim Kodak Theatre już w środę. [GP:kodak_theatre]

Bardzo zaskakujący okazał się rozkład głosów:

  1. 33.68%
  2. 33.28%
  3. 33.08%

Niesamowite, jak niewielkie różnice powstały z ponad 50 milionów głosów oddanych przez Amerykanów w ciągu zaledwie dwóch godzin!

Na koniec kolejny wielki szacun dla redaktorów Wikipedii. Nie przypuszczałem nawet, że opracowania, do których linki postanowiłem zamieścić w tym poście, będą tak szczegółowe i kompletne. R.E.S.T.E.C.P!

Leave a Reply