A.Marinina: Kolacja z zabójcą

2008-04-28  Madzia-

Na grupie pl.rec.ksiazki przy pytaniach o polecane kryminały powtarza się często nazwisko „Marinina”. Jakiś czas temu skusiłam się i wzięłam z podaj.netu książkę „Gra na cudzym boisku”. Mimo, że napisana dobrze, a bohaterka ciekawa to fabuła mi nie podeszła i odłożyłam w połowie. Ostatnio jednak w bibliotece nie mogłam znaleźć nic innego, więc jeszcze raz dałam szansę Marininej – wybrałam pierwszą książkę z cyklu o pani major Anastazji Kamieńskiej „Kolacja z zabójcą”.

I bardzo dobrze zrobiłam, że spróbowałam drugi raz, bo kryminał jest pierwsza klasa. Lubię takie – świetnie opisani bohaterowie (to przede wszystkim – nie są papierowi, są prawdziwi, ciekawi, niebanalni), ich sposób myślenia, działania (i to co jedzą, w co się ubierają, czym jadą do pracy…), fajna grupa ludzi razem pracujących, ciekawa zagadka, zaskakujące rozwiązanie. Oczywiście pod sam koniec zgubiłam się i nie całkiem zrozumiałam tę gmatwaninę poszlak i aluzji, ale to u mnie normalka – nigdy nie zgadnę, kto jest mordercą. Dlatego bardzo lubię poirotowskie rozwiązania, kiedy na końcu detektyw zbiera wszystkich i po kolei wyjaśnia, o co chodziło :) Tutaj akurat takiego przyjemnego zakończenia nie ma, ale i tak warto przeczytać.

Z rozpędu przeczytałam też tę wcześniej porzuconą „Grę na cudzym boisku” (brr, okropne zbrodnie) i już czekam, aż mi pani listonoszka przyniesie kolejne tomy.

Przy okazji – w Empiku kiedyś zaczęłam czytać „Noc z czwartku na niedzielę” Gai Grzegorzewskiej. Ponieważ cena 29,90 zł za niegrubą książeczkę do jednorazowego przeczytania to trochę za dużo dla mnie, więc nie kupiłam, ale chętnie bym jednak przeczytała – ma ktoś może pożyczyć albo na podaj.necie się wymienić? :)

“A.Marinina: Kolacja z zabójcą”, Komentarze: 4

  1. Iskra:

    Z kryminałów Joe Alexa polecam, jesli jeszcze nie czytalas. :)

    Pozdrowiam serdecznie

  2. Madzia-:

    Hehe, nie no, Joe Alex to taka sama klasyka jak Agatha Christie :)

  3. Kayla:

    Ja też nigdy nie wiem, kto jest mordercą. Jak raz mi sie udało odgadnąć i to łącznie z motywem, to na długi czas zniechęciłam się do Agathy. Bo co to za kryminał, skoro nawet ja potrafię wskazać mordercę?

  4. Madzia-:

    Hehe ;) Agathę lubię mimo wszystko i zawsze, bo te kryminały są takie przyjazne, uporządkowane, miłe…

Leave a Reply