Pożar u dominikanów…
2006-12-06 Madzia-Dziś się dowiedziałam, że 20 listopada spaliła się dominikańska Bazylika pod Blachą, czyli stara kaplica przy kościele dominikanów… Całkowicie zniszczona zakrystia, spłonęły szaty liturgiczne i księgi, zabytkowa monstrancja stopiona, zniszczone pomieszczenia świetlicy i duszpasterstwa akademickiego. Jestem po prostu w szoku – raz, że pożar, a dwa, że dopiero teraz się dowiedziałam, przez tyle dni jakoś nie natknęłam się na nikogo, kto by mi o tym powiedział, dziwne. Mój brat byl w Szczecinie, miał iść do dominikanów na Mszę, ale chyba w końcu nie poszedł, bo by coś powiedział przecież.
Przyczyny pożaru są badane, a dominikanie planują odbudowę kaplicy, bo była bardzo potrzebna (mimo, że obok jest klasztor i nowy kościół, to w kaplicy dużo się działo). Więcej informacji na stronie dominikanów szczecińskich.
Co dziwne ale i pocieszające, ocalało stojące w salce duszpasterstwa akademickiego pianino Sławka — widać je na zdjęciu. Może jeszcze da się na nim pograć, chociaż jeśli zostało zalane przy gaszeniu pożaru, to chyba nie bardzo…
2006-12-06, 14:41
Nie wspomniano o tym nigdzie z kilku powodów:
1. Nikt nie umarł (w sensie conajmniej 10-20 osób)
2. Nie był w to zamieszany żaden polityk
3. Nie był to przekręt z ubezpieczeniem
4. Nie odbywało się tam molestowanie nieletnich ministrantów
Wymieniłem chyba typowe dla wszystkich gazet i wiadomości przyczyny.
2006-12-06, 14:43
Moje biedne pianinko, chlip chlip ;(
2006-12-06, 15:57
?? Rozumiem, że właściciel, nazwę to: używał tego urządzenia dawniej zgodnie z przeznczeniem? Pytam z czystej ciekawości, bo ja z kolei od już z górą 20 lat klawiszuję nie: abc enter, tylko: czarne na białych tak intensywnie aż zrobił się z tego zawód (jakkolwiek by to rozumieć).
2006-12-06, 16:02
Używane zgodnie z przeznaczeniem, ale lata temu. W nowym domu pianino zostało zastąpione elektroniką – w celach nad wyraz amatorskich