Archive for Październik, 2007

Są dzieci, które nie śpią…

sobota, Październik 27th, 2007

Ja wiem, że nie można mieć wszystkiego. Jak się ma wszystko inne cudowne, dobre i bezproblemowe, to dla równowagi człowiek musi wstawać w nocy po sześć razy do dziecka. Inaczej świat byłby jakiś dziwny. A tak jest wsio normalno, tylko wyspać się nie można. Tydzień temu ostatecznie odstawiłam Hanię od piersi. Czyli przestałam ją dokarmiać [...]

Świat za oknem

środa, Październik 24th, 2007

Jedną z ulubionych Hani rozrywek jest wyglądanie przez okno na ulicę. Zaczyna się od tego, że Hania podchodzi do okna, łapie się za firankę i z zapałem kiwa głową – to znaczy, że TAK, chce wyjrzeć przez okno! Mało jej się główka od tego kiwania nie urwie, więc mama mięknie, stawia ją na parapecie i [...]

Z serii „Może ktoś to kiedyś nakręci”

poniedziałek, Październik 22nd, 2007

Pomysły Sławka na tytuły filmów i programów (dziś wymyślone): – Taniec z gwoździami – Człowiek w żelaznej misce. Był jeszcze „Gwiazdy tańczą na Dodzie”, ale Pudelek to już wykorzystał, więc nie notujemy.

Co Magda robi całymi dniami

niedziela, Październik 21st, 2007

można będzie zobaczyć na nowym blogu. Zapraszam do wyrażania entuzjastycznych opinii.

Taniec

piątek, Październik 19th, 2007

Mała Hania ciągle nadaje

czwartek, Październik 18th, 2007

Chodzi i gada: dabu dabu dabu dabu, bedu, bedu, bedu, dziebu dziebu dziebu… Po prostu buzia się jej nie zamyka. Ale oprócz tych opowieści dziwnej treści w jej własnym języku, nie mówi po ludzku więcej, niż jednej sylaby. Babcia to jest „baa”, jeden „jeee”, mama „meee”. No, czasem powie „mama”. Ale rzadko. Za to nasze [...]

Kurka ko ko ko

poniedziałek, Październik 8th, 2007

Jeśli chodzi o ulubione zwierzątka to aktualnie u Hani na topie jest kurka, która robi ko ko ko. Wczoraj Hania spacerowała z dziadkiem po Policach w poszukiwaniu kurki, niestety bez efektów, chyba dziadek będzie musiał kupić kurkę i trzymać na balkonie. Gorzej, jak Hania się przestawi emocjonalnie na krówkę, która, jak już dziecko wie i [...]

Październik (a nawet połowa listopada) miesiącem oszczędzania

czwartek, Październik 4th, 2007

W czasach liceum nosiłam klipsy i miałam ich całą kolekcję. Później przerzuciłam się na wisiorki. Jeszcze później – na apaszki, kupowane namiętnie. Jak przyszła faza na kosmetyki, to bywało, że miałam w domu 12 różnych balsamów do ciała i nie przeszkadzało mi to kupować kolejnego. A teraz… teraz jestem scrapoholiczką i wydaję pieniądze na guziki, [...]

Otagowanie, czyli taka inna nazwa wywołania do tablicy

środa, Październik 3rd, 2007

Wirtualne flash moby roznoszą się wirusowo aż miło Dostałam taga od Babska, które tworzy więc zaraz będzie wywnętrzanie się. Jak kogo nie interesują moje wspomnienia, to może przestać już czytać 4 miejsca w których pracowałam: (o matko, będzie tyle?) sklep indyjski, biblioteka muzyczna, wypożyczalnia główna politechniki szczecińskiej, największy krajowy dostawca webhostingu (o, jest, chociaż ta [...]