Byliśmy w kinie: Clive Owen, mmm…
wtorek, Marzec 28th, 2006Nie byliśmy w kinie milion lat, bo nic nie grali ciekawego, a jak jeszcze grali, to ja byłam nie do życia. No to w końcu poszliśmy, na „Plan doskonały” – ja w sumie tylko do towarzystwa, bo jakoś nie byłam przekonana, ale co tam. I okazało się, że było warto, bo film świetny, a Clive [...]