Zapraszamy na:
Blog twórczy Madzi (uwaga, ładne rzeczy!)
SzybkoLog Sławka (uwaga, bzdury!)

Kicz?

2009-12-13  Madzia-

Widziałam dziś obraz: biało-niebiesko-granatowy, niedosłowny taki, kreski, plamki, a przedstawiający anioła ratującego człowieka z pazurów demona. Dokładniej rzecz biorąc anioł był facetem z loczkami, człowiek babą z gołym biustem, a demon kudłatym stworem z pazurami. Czy to banalne i schematyczne ujęcie tematu, od loczków anioła począwszy, przez gołą babę, co od razu sugeruje, że tak całkiem bez powodu jej ten demon nie złapał, aż do wyłupiastych oczu i garbatego nosa u demona, samo w sobie sprawia, że obraz jest kiczem? Gdyż kiczem był niewątpliwie, nawet jeśli pominiemy fakt, nie nazbyt się zresztą rzucający w tych kreskach i plamkach w oczy, że babie ręce wyrastały z łopatek, a aniołowi jedna z mostka, a druga z kręgosłupa.

Czy można tak namalować jelenia na rykowisku, żeby to nie był kicz?

Przed zaśnięciem

2009-12-01  Madzia-

Mamusiu, a jak będę duża, to też będę żoną? I dostanę pierścionek?

Mamusiu, ja chcę gwiazdkę z nieba! Może tą weźmiesz, co jest najniżej?

Mamusiu? A kotki też mają żołądki?

Świetny plac?

2009-11-30  Madzia-

Plac Lotników to najlepszy zrealizowany obiekt w latach 1996-2008 w Szczecinie. – Ma znamiona świetnego europejskiego placu – mówi przewodniczący jury konkursu „Signum Temporis”

Nie jestem pewna, czy Gazeta pisze o tym samym placu Lotników, który ja mam na myśli? Jeśli tak, to wychodzi na to, że znamionami „świetnego europejskiego placu” jest wybetonowanie wszystkiego na równo i postawienie pomnika. Drugi taki świetny plac zrobili niedawno kawałek dalej, koło Bramy Królewskiej. Był tam bardzo przyjemny, zadrzewiony skwerek, a teraz jest wielka, wybetonowana (czy wyłożona płytami, whatever) przestrzeń z pomnikiem upamiętniającym tragiczne wydarzenie. Najwidoczniej tragizm wydarzenia nie idzie w parze z zielenią i wymaga pustyni dookoła.

Wychodzi na to, że nie znam się na architekturze krajobrazu. Bo na podstawie ww. placów wnioskuję, że szczyt urody miasta to gładka, betonowa powierzchnia, jak największa. Super. Wyobrażam sobie, jak idę tamtędy latem, w słońcu, bez odrobiny cienia, i od razu mam dość. Urocze place, doprawdy. Gdzie zrobią następny?

Geometria

2009-11-16  Madzia-

- Haniu, czym się różni kwadrat od prostokąta?
- Jest NIEROZCIĄGNIĘTY.

Marchewkę sprzedawać, a nie książki…

2009-11-15  Madzia-

Czy ktoś mógłby tych Supersprzedawców na Allegro podszkolić z marketingu? I powiedzieć im, że jeśli z jakiegoś powodu mają opóźnienie w wysyłce towaru, to należałoby poinformować o tym kupującego i dodać magiczne słówko „przepraszamy”, a nie siedzieć cicho i liczyć na to, że klient się nie zorientuje? A już taka ściema „dziś wysłaliśmy”, a paczka przychodzi tydzień później z datą wysyłki cztery dni późniejszą niż mail, to mnie po prostu zagotowuje.

Myślałby kto, że przy takiej ilości dostępnych podręczników do marketingu sprzedawcy będą sobie w stanie przyswoić chociaż podstawowe zasady, ale jak widać nie.

Celebrities

2009-11-02  slawek-

Mamusiu, mamusiu! W tej reklamie jest Kasia Cichopek. Mamusiu, w reklamie jest Kasia Cichopek!

Wystarczyło kilka razy z babcią obejrzeć „Jak oni śpiewają” :-)

Do Bydgoszczy będę jeździł…

2009-10-25  slawek-

Mam trochę gotówki, którą chciałem wpłacić do banku. Wybieram banki postępowe i nowoczesne, więc, pomimo usilnych starań, gotówka nadal leży w skarpecie.

Zaszedłem do Eurobanku w Galaxy. „My nie jesteśmy oddziałem gotówkowym, zatem wpłaty można dokonać tylko we wpłatomacie”. A który oddział jest gotówkowy? „Wszystkie inne”. Acha. Karty do wpłatomatu nie mam. Można szybko wydać, owszem, ale akurat nie ma „skarbnika”, który może taką operację autoryzować. Czyli nic nie można.

Oczywiście zaraz obok stoi wpłatomat mBanku, ale zawsze, gdy myślę o wpłatomacie mBanku, przed oczami staje mi TLZ, który został bez grosza. Dobra, pojutrze i tak będę w CH Turzyn to sobie wpłacę.

Sobota. Zaszedłem do Eurobanku w CH Turzyn i uprzejmie proszę o przyjęcie mojej gotówki. „Zapraszam Pana w tygodniu, bo w soboty nie prowadzimy obsługi kasowej”. No żesz… Parafrazując stare porzekadło: Taki bank to ja nie rozumiem.

No nic, trudno, poddaje się, zwyciężyli. Idę do wpłatomatu mBanku, który też stoi w CH Turzyn. „Przepraszamy, wpłatomat nieczynny. Najbliższy czynny wpłatomat…” we Wrocławiu!

I co ja mam teraz zrobić? Do Bydgoszczy będę jeździł…

Plan zajęć

2009-10-21  slawek-
  • Poniedziałek: byłem z Hanią u pediatry
  • Wtorek: byłem w szpitalu zawieźć mocz Zuzi do badań
  • Środa: byłem w szpitalu odebrać wyniki i pokazać je lekarzowi
  • Czwartek: jedziemy z Zuzią do szpitala, bo wyniki im się nie podobają
  • Czwartek(2): Zuzia jest umówiona na ćwiczenia
  • Czwartek(3): Zuzia miała mieć robione USG
  • Czwartek(4): Ja byłem umówiony do swojego lekarza
  • Piątek: idę z Hanią do pediatry na kontrolę
  • Sobota: zastanawiam się do której przychodni się przeprowadzić

Coś jest nie tak z porami roku

2009-10-03  Madzia-

Z powodu choroby Zuzi i mojego baby bluesa umknęło mi w tym roku całe lato. Z powodu choroby Hani (trzeci tydzień, drugi antybiotyk) umyka mi także jesień. I jak się obudzę po tej hibernacji to się okaże, że znowu jest zima, a dopiero co skończyła się poprzednia. Świetnie pamiętam, jak miałam jej dosyć, chociaż na ogół do zmian pór roku i kaprysów pogodowych podchodzę spokojnie, bo mi to rybka. Ale tym razem stanowczo się nie zgadzam na takie oszukaństwo! Lato ma być, mrożona kawa i wyjazd do Ustki!

Dzisiejsze notowania

2009-09-20  slawek-

Hania: 37 stopni, spadek z 40

Zuzia: 38, awans z 37