Archive for the 'Hania' Category

Słownik cz.4

piątek, Marzec 21st, 2008

Bardzo dużo to dziecko mówi. Policzyłam, że używa już ponad pięćdziesięciu słów, szok. Na razie brakuje jakichkolwiek reguł gramatycznych, ale dogadać się można całkiem dobrze. Słowa, którymi mnie ostatnio zaskoczyła (trzykropek dlatego, że ona tak końcówki przeciąga): – Biśśś… (dziadek – Zbyszek, czyli chyba Zbyś?) – miśśś… (Miś – dotychczas mówiła „mim”!) – denden (hm, [...]

Kury

czwartek, Marzec 13th, 2008

Przyszła do nas paczka. Z kurami. Od Yoasi Oraz z innymi skarbami również. Za wszystkie bardzo dziękujemy, jednak kury są przebojowe. Od dziś Hania chodzi spać z kurami (budzi się z kurami od zawsze), a ja wzięłam aparat Zorkie 5, żeby zrobić kilka zdjęć, ale baterie padły i zrobiłam tylko jedno. Na szczęście widać na [...]

Słownik cz.3

niedziela, Marzec 2nd, 2008

mim – miś maa – maść me – mewa Dźieś – Grześ Toś – Antoś ćeść – cześć jaja (w wymowie to przypomina trochę słowo lala) – jajko dziubu-dziubu – Kangoo pychota (te takie ziarenka…) Na pytanie: -Gdzie jesteś? Hania odpowiada: -Tam! (jeśli jest w innym pokoju) albo -Tu! (jeśli jest w tym samym pomieszczeniu [...]

Dyskryminacja muzykalnych inaczej

niedziela, Luty 24th, 2008

Hania nie pozwala mi śpiewać. Jak zaczynam coś tam sobie nucić pod nosem, to ona gwałtownie protestuje: – Nie! Nie! Może to oznaczać, że posiada dobry słuch.

Narzędzia

czwartek, Luty 14th, 2008

Nasze dziecko osiągnęło taki stopień rozwoju, że umie wykorzystywać narzędzia – nie tylko zgodnie z ich przeznaczeniem, bo to jest trywialne i nastąpiło już dawno, ale zgodnie z własnymi aktualnymi potrzebami. Najczęstszą potrzebą Hani jest dosięgnięcie rzeczy, której nie powinna dosięgać, więc wykształciła mnóstwo sposobów na ominięcie przeszkód, piętrzonych przez wrednych rodziców. Przykłady z dnia [...]

Szkoła muzyczna

środa, Luty 6th, 2008

Wpadła mi kiedyś w ręce ulotka szkoły muzycznej Yamaha, gdzie prowadzone są zajęcia muzyczne dla dzieci, nawet dla kilkumiesięcznych maluszków. Niedawno pomyśleliśmy, że Hani przydałby się jakiś kontakt z dziećmi, a że lubi muzykę – wybraliśmy się na lekcję próbną „Szkraby i muzyka”. Hani się podobało, nie bała się ani dzieci ani rodziców, może trochę [...]

Na zakupy

czwartek, Styczeń 31st, 2008

Na lodówce mamy przyczepiony na magnes taki notesik do zapisywania, co kupić. Dziś rano Hania znalazła gdzieś ołówek, przyszła do lodówki i chciała coś zapisać – podniosłam ją i napisałyśmy w notesiku, że trzeba kupić bułki (bu) i pączki (też bu). Tzn. Hania narysowała zygzaczek. Chwilę później widzę, jak moje dziecko wędruje z pokoju z [...]

Słownika ciąg dalszy

środa, Styczeń 23rd, 2008

Hania powiedziała dziś pierwsze wielosylabowe słowo złożone z _różnych_ sylab. I oczywiście dotyczy ono jedzenia, a brzmi: Bamam. Czyli banan Oprócz tego używa teraz często zaimka wskazującego: tom! Tom skarpetkę założy, tom piłeczkę weźmie, ale też ma tom pudełko i tom misia, i tom spodnie… Zaczęła też mówić o sobie samej, a nie tylko pokazywać [...]

Zagrożony gatunek

poniedziałek, Styczeń 7th, 2008

Hania bawi się pluszowym łosiem, ubranym w sweterek. Usiłuje mu ten sweterek ściągnąć, wyciąga ręce do taty, żeby jej pomógł, a Sławek na to: – O nie dziecko, ja do tego ręki nie przyłożę. To jest zagrożony gatunek, przeziębi się i będzie przerypane. A łoś wygląda tak:

Miś Dodo

niedziela, Styczeń 6th, 2008

Sławek przyniósł Hani maleńkiego misia, którego znalazł na chodniku koło szkoły (pewnie się komuś od plecaka urwał). Miś został ochrzczony „Dodo”, bo Hania jakoś tak na niego mówi . A oto Hania z misiem Dodo: