Archive for Marzec, 2007

Biuletyn informacyjny

sobota, Marzec 31st, 2007

Osoby niezorientowane informujemy, że Hania skończyła 7 miesięcy. Ma wreszcie jednego zęba, raczkować nie zamierza, bo wstępnie wymaga to leżenia na brzuchu, a tego niuniuś nie lubi. Lubi siedzieć (udaje jej się czasem samodzielnie osiągnąć siedzącą pozycję) i rozglądać się dookoła – teraz również jeżdżąc na spacery już spacerówką, a nie gondolą. Interesuje się wyjmowaniem [...]

Otwieram nowego bloga

wtorek, Marzec 27th, 2007

Miło mi zaprosić technicznie świadomą (jak się tłumaczy tech-savvy na polski?) część czytelników naszego rodzinnego bloga do zajrzenia pod adres pucia.pl, gdzie od kilku dni działa testowa wersja mojego nowego bloga. Jako że będziecie (jeśli klikniecie) pierwszymi testerami, będę niezmiernie wdzięczny za wszelkie komentarze (zwłaszcza te mniej krytyczne) dotyczące treści, jakości, wyglądu no i samego [...]

Niedrogie auto

czwartek, Marzec 22nd, 2007

Jeden z kolegów przestrzegał mnie przed zakupem auta. „Będziesz wyrzucał miesięcznie cztery stówy na samo paliwo” – mówił. No to taka ciekawostka. Zatankowałem w grudniu za stówę. Kolejne tankowanie zrobiłem dopiero dwa tygodnie temu Nie mam pojęcia ile spala moje auto, ale wychodzi mi na oko, że w tym czasie przejechałem jakieś 250km. Aaale mało! [...]

A pana hobby jakie jest?

środa, Marzec 21st, 2007

Wielkanoc się zbliża, kartki świąteczne wypadałoby wysłać… bo już je zrobiłam Ponieważ ładnie mi wyszły, aż się nie spodziewałam, to się pochwalę, przy okazji ujawniając moje hobby, czyli takie różne rzemiosła mniej lub bardziej artystyczne. Pierwszym było malowanie szkła, które dopadło mnie bodajże na trzecim roku studiów, i na którym całkiem nieźle przez kilka lat [...]

Mały jaskiniowiec

sobota, Marzec 10th, 2007

Sławek od dawna bawi się z Hanią w jaskinię. Polega to na tym, że jak leżymy sobie w łóżku rano, to robi taki namiot z kołdry, naciągając ją na głowy sobie i Hani. Leżą razem w tej jaskini, słońce prześwieca przez sufit, Sławek opowiada rozmaite głupoty, a niuńka się cieszy niesamowicie. I skubana mała nauczyła [...]

Makaron z …

piątek, Marzec 9th, 2007

Wypróbowałam przepis pandiego na wędzonego łososia z makaronem, naprawdę baaardzo smaczny (jeśli ktoś lubi łososia). A wczoraj zrobiłam małą modyfikację, zastępując łososia kurczakiem (piersi z kurczaka pokroić na wąskie paseczki, przyprawić (łososia nie trzeba, bo już jest słony) i dalej tak samo. Też wyszło całkiem przyjemne. Latem, jak robiłam takiego kurczaka w sosie śmietanowym, to [...]

Biegać, zdecydowanie biegać!

środa, Marzec 7th, 2007

Na ostatnim aerobiku nieoczekiwanie wprowadzono nowy element kondycyjny – bieganie dookoła sali Ludzie, jak ja lubię biegać, już zapomniałam prawie! To jest taki fantastyczny, rozluźniający wysiłek (nie wiem, jak wysiłek może być rozluźniający, ale tak jest), człowiek czuje, że oddycha, że mięśnie pracują, że jeszcze długo tak można… W podstawówce, liceum i na studiach nienawidziłam [...]

Kryminały

sobota, Marzec 3rd, 2007

Nie jestem oryginalna, jeśli chodzi o gust czytelniczy – moje ulubione kryminały to Agatha Christie, wszystko jak leci. Jej książek polecać nie trzeba, więc napiszę o innych 1. Dorothy Leigh Sayers. Autorka kryminałów podobnych charakterem do Christie: dzieją się w Anglii, a głównym bohaterem jest lord Peter, który wraz ze swoim wiernym lokajem amatorsko, ale [...]

Coś na ząb

czwartek, Marzec 1st, 2007

Na pandiego blogu o jedzonku wspomniałam o wołowinie po indyjsku, że dobra. To nie będę taka i podam przepis (przy okazji tworząc nową kategorię w naszym blogu ). Składniki: ok. pół kilo wołowiny 1-2 cebule kieliszek wytrawnego białego wina 1/2 litra śmietany 12% kostka rosołowa, sól, pieprz, curry, masło do smażenia Wołowinę pokroić w dość [...]

Wiosna

czwartek, Marzec 1st, 2007

Miałam wczoraj znowu wychodne i oczywiście poleciałam do Galaxy. O dziwo, trafiłam jeszcze na przeceny w Carry, co mnie ucieszyło – kiedyś ok.70% mojej odzieży pochodziło z Carry. Potem albo im się kolekcje pogorszyły, albo mi gust zmienił, bo trochę odpuściłam, ale wczoraj trafiłam na całkiem przyjemne dwie bluzeczki. A w H&M kupiłam jeszcze jedną [...]